Wydawałoby się, że jest to dość trudna sztuka. Ale się udało.
P. Jacek Kurski właśnie oświadczył publicznie, że prezydent nie znał oprawy, jaka zostanie dodana do jego orędzia.
Mam poważny problem. Czy to znaczy, że prezydent kompletnie nie panuje nad tym, co robi jego otoczenie? Przecież wiadomo nie od dziś, że Kurski jest nieobliczalny.
Wykorzystanie w tle zdjęć Angeli Merkel było majstersztykiem strzału samobójczego! Przecież z góry można było przewidzieć, że Niemcy się za to obrażą. Jeżeli nasz Prezydent dostał sraczki po kartoflu w jakimś niemieckim szmatławcu to mógł przewidzieć, że taka kontra spowoduje dużo większe trzęsienie ziemi.
Ale może ja jestem jakiś dziwny. Staram się zrozumieć co robią ludzie zajmujący poważne stanowiska i mam poważny problem. Bo nie rozumiem. Naprawdę staram się i nie mogę zgadnąć!
Jak można było obalić rząd Suchockiej głosami Solidarności? Przecież był najbardziej prozwiązkowy rząd! Udało się! Czemu nie? Nie było problemu!
Jak można roztrwonić takie poparcie jakie miał Krzaklewski po wyborach? Można, dało się.
Jak można było zniszczyć rząd Marcinkiewicza? Przecież miał znakomite notowania! Można było. Dla chcącego nic trudnego.
Teraz PiS dogorywa. Prezes dwoi się i troi. A to napadnie na internautów, a to przygada dziennikarzom. Wcześniej drwił z inteligencji. Teraz jeszcze zrobił niedźwiedzią przysługę Prezydentowi. Bo nie wątpię, że Kurski miał na swoje działanie przyzwolenie góry.
Jeszcze kilka takich sukcesów i PiSowi pozostanie jedynie elektorat toruńsko-katolicki. A jeszcze niedawno było to 5 mln Polaków.
Natura nie znosi próżni. Już poparcie dla Samoobrony wzrosło powyżej 5%.
Po kolapsie PiS zaczną się odradzać jakieś parie kanapowe. ZChN, LPR, PZPR? Może KPN powstanie z martwych, choć bez Wodza będzie trudne pozbieranie tych rozczłonkowanych kawałeczków rozbijanych pieczołowicie przez niezmordowanego Słomkę!
Świat przed nami! Będzie ciekawie!!