infotariat ? infokracja?

Jarosław Lipszyc w swoim felietonie użył pięknego neologizmu „infotariat”. Chyba słowo nie bardzo pasuje do rzeczywistości, bo kojarzy się z proletariatem, a to słowo zdecydowanie nie pasuje do przekroju społecznego ludzi korzystających z Internetu.

Można zastanowić się nad innymi słowami które lepiej będą pasowały do nas, użytkowników infosfery.
Może infokracja? Bo przypuszczam, że że niedługo bez „rządu dusz” w Internecie trudno będzie niedługo wygrać wybory.

Dostęp do internetu cechuje się pewną barierą wejścia. Osoby o nienachalnej inteligencji i cienkim portfelu mają zdecydowanie trudniejszy dostęp do sieci.
Stacje TV zalewane reklamowym chłamem będą tracić znaczenie, bo wychowują swoich odbiorców w duchu umysłowego letargu. Więc elektorat z nich żaden. Gazety tracą już czytelników.
Cóż pozostanie jako podstawowe medium służące dotarciu do społeczeństwa? Coraz większe znaczenie będzie miał Internet, a on będzie docierał do tej inteligentniejszej i aktywniejszej warstwy społeczeństwa. Może to jest nadzieja dla demokracji?
Jeszcze kilka takich strzałów w kolano w wykonaniu PiS i ta partia zniknie z infosfery. Samoobrona już znikła, LPR istnieje w śladowych ilościach. Gdybym wyraził żal byłbym hipokrytą.

Mile za to zaskakuje aktywność internetowa UPR i byłego wodza JKM. Może za jakiś czas dzięki temu uda się im zatrzeć nieprzyjemne wrażenie po sojuszu z LPR przed wyborami 2007r.

Byle się komuś nie skojarzyła infokracja z kleptokracją 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.