Homeopatia

Zafascynowany homeopatią postanowiłem troszkę policzyć.

Pierwszy problem – jak uzyskać rozcieńczenie – według homeopatów potencję decymalną (kocham marketingowy bełkot)?

Jak się robi podstawowy lek homeopatyczny o rozcieńczeniu  1/10^24 (czyli rozcieńczenie jak 1 z 24 zerami w mianowniku)?

Bierzemy beczkę wody 100 litrów, bierzemy łyżeczkę preparatu – 1 ml. Wlewamy łyżeczkę i mieszamy. W ten sposób uzyskujemy rozcieńczenie 1:100 000.
Bierzemy łyżeczkę wody z tej beczki i wlewamy ją do następnej beczki 100l. Mieszamy. Mamy już rozcieńczenie 10 000 000 000. Czyli osiągneliśmy 10 zer. Dla osiągnięcia następnych 10 zer potrzebne są jeszcze dwie beczki. No i jeszcze końcówka 4 zera osiągamy beczką 40 litrową.

Reasumując. Na wejściu mamy łyżeczkę preparatu. Kolejno mieszamy z czterema i pół beczek wody. Jeżeli ktoś jeszcze pamięta stałą Avogadro, która wynosi około 10^23 i kojarzy takie pojęcia jak masa molowa „substancji czynnej”, łatwo dojdzie do wniosku, że nie ma żadnej gwarancji, że choćby jedna cząstka z tego co wlaliśmy na wejściu znajdzie się w preparacie końcowym.

Silniejsze działanie można uzyskać (według homeopatów) poprzez dalsze rozcieńczanie. Sztandarowy produkt homeopatyczny – Oscillococcinum ma stężenie 1:10^400.

Dla porównania – cały wszechświat jest oceniany na 10^100 atomów, więc najprościej jest wziąć cały wszechświat – dorzucić jedną cząsteczkę „leku”. Zamieszać. Wziąć z niego jedną cząsteczkę, wrzucić do następnego wszechświata, zamieszać….

No dobrze, jak inaczej można osiągnąć takie rozcieńczenie?

Policzmy. Bierzemy kulę wody o średnicy takiej jak odległość Słońca od Neptuna, czyli około 5 mld km. Wlewamy łyżeczkę „preparatu”, mieszamy bardzo starannie.
Wzór na objętość kuli jeszcze pamiętamy? Mam nadzieję … 🙂 … spokojnie nie będę pytał, wzór ma  postać 4/3 * pi * R^3 . Jak podstawimy R do wzoru – uzyskaliśmy rozcieńczenie na poziomie 1/ 5*10^44. Czyli w mianowniku mamy tylko 44 zer. Mało.

Żeby otrzymać owe 400 – bierzemy łyżeczkę wody z tej kuli, i wlewamy do następnej, identycznej.

I potem jeszcze raz. W sumie 10 razy – wyjdzie nam rozcieńczenie 1:10^440, czyli działanie wręcz piorunujące!!!

To nawet śmiać mi się nie chce jak słyszę takie brednie. Jakim cudem „pamięć wody” ma przechować coś co było na początku – jakim cudem ów ślad nie zaniknie wśród innych śladów?

W miarę niedawno, w cywilizowanej (w miarę) przychodni lekarka zapisała mi „lek” homeopatyczny, ja nie spojrzałem na etykietkę i jako ten idyjota kupiłem owo cudo… Potem się z lekka przejechałem po owej znachorce. Jaka była obrażona!

 

 

Jeden komentarz do “Homeopatia”

  1. Homeopatia to bardzo dochodowa ściema. Dopóki są chętni, będą niestety też producenci.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.