W sieci zaczął krążyć „Apel w sprawie mediów publicznych” podpisany przez kilku znanych polityków. Apel jest złożony raczej z głupich insynuacji i domysłów i oczywiście niczym niepopartych oskarżeń.
Generalnie apel jest o tym, że Tusk jest be i rozwala TVP i PR. I w tekście nie ma słowa o tym, że Farfał jest z poprzedniego nadania politycznego i że poprzednicy z równie dużym zapałem niszczyli co jeszcze było do zniszczenia. Nie ma słowa o budowie za kosmiczne pieniądze redakcji, której budowa przekroczyła kilkukrotnie wszelkie założone budżety i trwała o kilka lat za długo. Ale jest o tym, że brakuje dziś na pensje.
I chwała Bogu. Niech się ten komunistyczny zamtuz zawali. Już dawno TVP nie tworzy dzieł z misją. To co tworzy nie zachęca do oglądania.
A na deser najciekawsze.
Kilka godzin po otrzymaniu owego apelu, z wiarygodnych źródeł dowiedziałem się, że dwaj politycy, Jarosław Sellin i Kazimierz Ujazdowski, jakoby podpisani pod tymże apelem stanowczo wyparli się popierania tegoż dokumentu.
Ale jajo. Znów ktoś w walce o jedynie słuszną sprawę, wypelniony chrześcijańskim poczuciem misji rzuca błotem, kłamie i fałszuje nie zważając, że jest to wbrew przykazaniom.
Życzę szczęścia owemu komuś. Bo powodzenia nie wróżę.