Google pokazuje coraz ciekawsze narzędzia.
Niedawno udostępniono następną ciekawostkę: serwis wyszukujący podobne obrazy.
Wyobraźmy sobie, że chcemy znaleźć zdjęcia z Paryża, wpisujemy dziarsko w google images http://images.google.pl/ słowo paris i co widzimy?
Dostajemy śliczną mieszankę zdjęć z Paryża i pewnej różowej blondynki. Z przewagą blondynki oczywiście. Załóżmy, że różowe głupiątko nas nie interesuje, więc poszukajmy coś z architektury.
Wśród zdjęć znajdujemy Notre Dame, klikamy w „similar images” pod zdjęciem i dostajemy tysiące ujęć Notre Dame. Analogicznie możemy wyszukać wieżę Eifla, wyszukania są bezbłędne.
A jeżeli interesuje nas różowy negliż też możemy sobie poszukać, choć tym razem jest nieco ciekawiej. Algorytm czasem się gubi i wrzuca w wyszukania inne roznegliżowane blondynki, które fotografowały się w Paryżu.
Ja zainteresowałem się wizerunkiem mistrza Yody.
Znalazłem Yodę zamyślonego nad marnością bagna i zażądałem wszelkich podobnych zdjęć.
Do pierwszych dwóch stron obrazków, w zasadzie, nie mam zastrzeżeń, ale na trzeciej…
Obrazek, który służył jako wzorzec wyszukiwania nieco odbiega od wyobrażenia pandy, ale trzeba przyznać, że kształt uszu jest równie ciekawy.
Fajny misiek:)*:)*(kiss dla niego)