Zakaz linkowania
Przestało być śmiesznie. Jest wręcz dramatycznie.
Nasz Sejm, Senat i Prezydent swoją tfurczością sięgają granic absurdu wyznaczonych przez Latający Cyrk Monty Pythona. Tyle, że Latający Cyrk był śmieszny.
W dniu 18 grudnia 2008 roku wejdą w życie przepisy nowelizujące Kodeks karny. A w nich jest napisane (skopiowałem ze stron sejmowych):
6) w art. 269b § 1 otrzymuje brzmienie:
„§ 1. Kto wytwarza, pozyskuje, zbywa lub udostępnia innym osobom urządzenia lub programy komputerowe przystosowane do popełnienia przestępstwa określonego w art. 165 § 1 pkt 4, art. 267 § 3, art. 268a
§ 1 albo § 2 w związku z § 1, art. 269 § 2 albo art. 269a, a także hasła komputerowe, kody dostępu lub inne dane umożliwiające dostęp do informacji przechowywanych w systemie komputerowym lub sieci teleinformatycznej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.”;
Krótka analiza zdania prowadzi do:
„Kto […] udostępnia innym […] dane umożliwiające dostęp do informacji przechowywanych w systemie komputerowym lub sieci teleinformatycznej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”
Jakiś ynteligent zapomniał dodać, że chodzi o dostęp do „chronionych informacji”.
Czyli od 18 grudnia tego roku każdy, kto umieści link do jakiejkolwiek strony staje się przestępcą. Bo umożliwia dostęp do informacji przechowywanych w systemie komputerowym.
To nie jest śmieszne!
Realizujemy ideały Feliksa Dzierżyńskiego.
2 odpowiedzi na „Zakaz linkowania”