List ten Nadieżda Konstantynowna napisała 23 grudnia 1922 r. Po upływie dwóch i pół miesięcy, w marcu 1923 roku Włodzimierz Iljicz Lenin przesłał do Stalina następujący list:
2. LIST W. I. LENINA
„Do Towarzysza Stalina.
Odpisy otrzymują: Kamieniew i Zinowjew.
Szanowny t. Stalin!
Pozwoliliście sobie na grubiańskie wezwanie mojej żony do telefonu i zwymyślanie jej. Chociaż oświadczyła Wam, że zgadza się zapomnieć o tym, co zostało powiedziane, to jednak dowiedzieli się od niej o tym fakcie Zinowiew i Kamieniew. Nie mam zamiaru zapominać tak łatwo o tym, co się robi przeciwko mnie, a nie potrzebuję tu podkreślać, że uważam za skierowane również przeciwko sobie to, co się czyni przeciwko mojej żonie. Proszę więc, abyście rozważyli, czy jesteście skłonni cofnąć swoje słowa i przeprosić, czy też wolicie zerwanie stosunków pomiędzy nami (na sali poruszenie).
Z poważaniem: Lenin 5-go marca 1923 roku.”
Towarzysze! Nie będę komentował tych dokumentów. Mówią one wymownie same za siebie. Skoro Stalin mógł zachowywać się w ten sposób za życia Lenina, mógł tak odnosić się do Nadieżdy Konstantynowny Krupskiej, którą partia dobrze zna i wysoko ceni, jako wiernego przyjaciela Lenina i aktywnego bojownika o sprawę naszej partii od chwili jej powstania – to można sobie wyobrazić, jak traktował Stalin innych ludzi. Te jego ujemne cechy rozwijały się coraz bardziej i w ostatnich latach nabrały charakteru zupełnie nieznośnego.
Jak dowiodły późniejsze wydarzenia, niepokój Lenina był uzasadniony: w pierwszym okresie po zgonie Lenina Stalin liczył się jeszcze z jego wskazaniami, ale potem zaczął lekceważyć poważne przestrogi Włodzimierza Iljicza.
Jeżeli przeanalizujemy praktykę stosowaną przez Stalina w kierowaniu partią i krajem, jeżeli zastanowimy się nad tym wszystkim, czego dopuścił się Stalin, przekonamy się, że obawy Lenina były .słuszne. Ujemne cechy Stalina, 'które za czasów leninowskich były tylko w zarodku, przekształciły się w ciągu ostatnich lat w ciężkie nadużywanie władzy przez Stalina, co wyrządziło niezliczone szkody naszej partii.
Musimy poważnie rozważyć i we właściwy sposób przeanalizować tę sprawę, aby wykluczyć wszelką możliwość powtórzenia się w jakiejkolwiek formie tego, co miało miejsce za życia Stalina, który absolutnie nie znosił kolegialności w kierownictwie i w pracy, pozwalał ***sobie na brutalną przemoc wobec wszystkiego, co już nie tylko było mu przeciwne, lecz wydawało się mu, przy jego kapryśnym i despotycznym usposobieniu, sprzeczne z jego koncepcjami.
Stalin działał nie za pomocą przekonywania, wyjaśniania, cierpliwej pracy z ludźmi, lecz przez narzucanie swych koncepcji, żądając bezwzględnego podporządkowania się swemu, zdaniu. Kto się temu sprzeciwiał lub starał się uzasadnić swój punkt widzenia, słuszność swojego stanowiska – skazywany był na wyłączenie z kierowniczego kolektywu, a następnie na unicestwienie moralne i fizyczne. Tak było zwłaszcza w okresie po XVII Zjeździe Partii, kiedy ofiarą despotyzmu Stalina padło wielu uczciwych, oddanych sprawie komunizmu, wybitnych działaczy partyjnych i szeregowych pracowników partii.
Należy stwierdzić, że partia stoczyła poważną walkę przeciwko trockistom, prawicowcom, nacjonalistom burżuazyjnym, że rozgromiła ideowo wszystkich wrogów leninizmu. Ta walka ideologiczna przeprowadzona została pomyślnie, w jej toku partia jeszcze bardziej wzmocniła się i zahartowała. Tutaj Stalin odegrał pozytywną rolę.
Partia stoczyła wielką ideologiczną walkę polityczną z tymi ludźmi w swoich szeregach, którzy wysuwali tezy antyleninowskie, reprezentowali linię poetyczną wrogą partii i sprawie socjalizmu. Była to walka uporczywa i ciężka lecz konieczna, gdyż linia polityczna zarówno bloku trockistowsko-zinowjewowskiego jak i bucharinowców prowadziła w istocie rzeczy do odbudowy kapitalizmu, do kapitulacji przed burżuazją światową. Wyobraźmy sobie na chwilę, co by się stało, gdyby w latach 1928-1929 zwyciężyła u nas linia polityczna prawicowego odchylenia, orientacja na ,industralizację perkalikową”, na kułaka itp. Nie mielibyśmy potężnego przemysłu ciężkiego, nie mielibyśmy kołchozów, znaleźlibyśmy się 'bezbronni i bezsilni wobec otoczenia kapitalistycznego.
Oto dlaczego partia prowadziła nieubłaganą walkę ideologiczną, tłumaczyła wszystkim członkom partii i masom bezpartyjnym, na czym polega szkodliwość i niebezpieczeństwo antyleninowskich wystąpień opozycji trockistowskiej i oportunistów prawicowych. I ta ogromna praca nad wyjaśnieniem linii partii wydała owoce: zarówno trockiści jak i oportuniści prawicowi zostali politycznie odizolowani, przytłaczająca większość partii poparła linię leninowską, a partia potrafiła pobudzić i zorganizować masy pracujące do wcielenia w życie leninowskiej linii partii, do zbudowania socjalizmu.
Zwraca uwagę okoliczność, że nawet w toku zaciekłej walki ideologicznej przeciwko trockistom, zinowjewowcom, bucharinowcom i innym – nie stosowano wobec nich skrajnych represyjnych środków. Walka toczyła się na gruncie ideologicznym. Ale po upływie kilku lat, kiedy socjalizm w naszym kraju był już w zasadzie zbudowany, kiedy zlikwidowane zostały w zasadzie klasy wyzyskujące, kiedy zmieniła się w radykalny sposób struktura socjalna społeczeństwa radzieckiego, kiedy gwałtownie skurczyła się baza społeczna dla wrogich partii kierunków politycznych i ugrupowań, kiedy przeciwnicy ideowi partii byli już od dawna politycznie rozgromieni – wówczas rozpoczęły się przeciwko nim represje.
I właśnie w owym okresie (lata 1935-1937-1938) przyjęła się praktyka masowych represji po linii państwowej, najpierw wobec przeciwników leninizmu: trockistów, zinowjewowców, bucharinowców, od dawna już politycznie rozgromionych przez partię, a następnie również wobec wielu uczciwych komunistów, wobec tych kadr partyjnych, które dźwigały na swych barkach wojnę domową oraz pierwsze, najtrudniejsze lata industrializacji i kolektywizacji, które aktywnie walczyły przeciwko trockistom i prawicowcom o leninowską linię partii.
Pierwszy raz udasło mi się napotkać to, co naszych rodziców zaczęło wyzwalać ze stalinizmu.
Dzięlkuję Panu Bogdanowi Mizierskiemu za udostępnienie tego referatu w Internecie.
Teraz tylko będę musiał przeczytać.
Niech to też bÄ™dzie lektura dla naszych dzieci, wnuków i chyba powinna to być lektura ludzkoÅ›ci – tak piszÄ™ jeszcze przed przeczytaniem oryginaÅ‚u, bo znam ten referat tylko z kilkuzdaniowych streszczeÅ„.
Z poważaniem
Marek BW
Bardzo dziękuję za opublikowanie tego referatu, jest on niezastapiona pomocą w pracy magisterskiej którą piszę o totalitaryźmie w ZSRR po smierci Stalina!
Dziekuje za tÄ™ publikacje – dawno już chciaÅ‚em to przeczytać w peÅ‚nej wersji! ❗ ❗ ❗